Wydawca treści

Po wydarzeniach KAS

"Atmosfera była lodowata"

Znak Pokoju sprzed 25 lat

Zapraszamy do zapoznania się z krótkim tekstem dra Kazimierza Wóycickiego na temat 25-lecia Mszy Pojednania w Krzyżowej.

Wydawca treści

Atmosfera była lodowata. Takimi słowami rozpoczął arcybiskup Alfons Nossol swoją opowieść o atmosferze poprzedzającej początkach historycznej mszy pojednania z udziałem premiera Mazowieckiego i i kanclerza Kohla 25 lat temu w Krzyżowej. Opowieść tak wprowadzająca w kulisy i szczegóły tego arcyważnego wydarzenia była częścią debaty "25-lecie Mszy Pojednania w Krzyżowej. Gest czy przełom?". Koncelebrującego mszą biskupa Nossola starano się zakulisowo przekonać, aby podczas mszy zrezygnowano z przekazywania sobie "znaku pokoju", bowiem może to nabrać "niewłaściwego znaczenia politycznego". Atmosfera była tym bardziej napięta, że część przedstawicieli mniejszości niemieckiej przybyli na mszę z banerem "Helmut jesteś także naszym kanclerzem", co dopuszczało dość negatywną interpretację.

Biskup Nossol nie uległ naciskom. Dwóch chrześcijan, jakimi są Mazowiecki i Kohl podali sobie znak pokoju w formie serdecznego uścisku. Nikt jeszcze nie wiedział jak potoczą się dalej stosunki polsko-niemieckie w dobie wielkiego przełomu politycznego jaki zapoczątkował rok 1989, można się jednak było domyślać, że gest czysto religijny nabierać też będzie znaczenia politycznego.

Warto przypomnieć, że wizyta kanclerza Kohla w Polsce w roku 1989 przerwana została upadkiem muru Berlińskiego i dalsze wydarzenia polityczne prowadzące do zjednoczenia Niemiec potyczyły się z zadziwiającą szybkością. "Znak pokoju" z Krzyżowej w obliczu tych wielkich wydarzeń nie tracił, lecz nabierał coraz większego znaczenia. Arcybiskup Nossol w swoim wystąpienia nie czynił przeciwstawienia tego co religijne temu co polityczne. Żarliwy kapłan zaznaczał, że dobro związane z Eucharystią promieniuje we wszelkie domeny życia. W języku bardziej świeckim można powiedzieć, że podniosła atmosfera mszy umożliwiła obu politykom stworzenia symbolu, który ma niemałe znaczenie dla stosunków polsko-niemieckich. W stosunkach francusko-niemieckich znacznie dłużej czekano po wojnie na symbole pojednania.

W dyskusji przypomniano także o wysiłkach opozycji demokratycznej w l.70-tych i 80-tych aby przygotować przyszły przełom w stosunkach polsko-niemieckich. Myśl polityczna takich osób jak Tadeusz Mazowiecki, Stanisław Stomma czy krąg "Polskiego Porozumienia Niepodległościowego" przygotował grunt po stronie polskiej, dzięki któremu w roku 1989 stosunki polsko-niemieckie wkroczyć mogły na nowe tory.

Patrz także "Mazowiecki. Polski chrześcijanin patrzy na Niemcy."

podziel się

Wydawca treści

comment-portlet

Wydawca treści